biały dom grecki z niebieskimi okiennicami porośnięty winoroślą

Cykladzka architektura to unikat na skalę światową. To właśnie ona sprawiła, że Cyklady stałe się słynne: zaraz obok urlopowego klimatu panującego na greckich wyspach, to właśnie architektura jest tym, co nas tak pociąga w Cykladach. Białe kanciaste domki z niebieskimi elementami, ukwiecone dziedzińce, urokliwe uliczki wybrukowane marmurem – to wszystko jest niesamowicie proste, a jednak kojarzy nam się z bajkową wakacyjną krainą, do której aby się dostać, jesteśmy w stanie znieść znoje podróży. Prawdziwa perełka pod kątem architektonicznym to oczywiście Santorini, ale wspaniałe przykłady grecko-cykladzkiego klimatu znajdziecie też na Mykonos, Paros, Naxos i wielu innych wysp na Morzu Egejskim. Poniżej znajdują się przykłady typowo cykladzkiego krajobrazu, tym razem z wyspy Paros. Tak naprawdę jednak można podziwiać go na terenie całych Cyklad, a nawet nieco dalej, w stronę Dodekanezu (tak jak np. na Astypalea).

Wybrukowana uliczka na jednej z cykladzkich wysp

Grecja – dlaczego domy budowano na wzgórzach?

Historia wysp greckich na Cykladach sięga czasów starożytnych. Prawie od początku ich funkcjonowania, problemem były najazdy piratów, którzy grabili, zabijali i palili wszystko, co stało na ich drodze. W ramach obrony, domy na wyspach budowano na wzniesieniach, z dala od morza, aby miały szansę odeprzeć atak piratów.

białe domki na wzgórzu w grecji

Greckie uliczki

Ulice w starych miastach wyspiarskich są nieuporządkowane – domy były budowane bez żadnego planu zagospodarowania przestrzennego. Pierwotnie były to niskie domki, góra jednopiętrowe, ze względu na brak drewna na wyspach (obelkowanie sięgało najwyżej trzech metrów). Ciekawą sprawą jest ukształtowanie przestrzeni publicznej na Santorini – tutaj uliczki wiją się wokół domów, które to zostały wykute częściowo w skałach.

Domy na Santorini drążone w skałach

Drążenie w miękkich skałach wulkanicznych trwa zresztą do dziś, o czym nie każdy z nas wie. Nadal drąży się w skałach, aby wybudować kolejne hotele, mimo że nie jest to łatwe. Dotarcie z ciężkim sprzętem budowlanym do tych miejsc nie jest łatwa. Trudno też o ściągniecie materiałów budowlanych na wyspę. Gra jest jednak warta świeczki: hotele z widokiem na kalderę to miejsca, w których doba kosztuje po 400 euro, a zapotrzebowanie na to turystów z całego świata nigdy nie opada.

Dlaczego domy w Grecji są kwadratowe?

Tradycyjny cykladzki dom ma ściany o grubości co najmniej pół metra. Tylko dzięki temu jest w stanie ochronić się przed południowym słońcem w czasie lata, a w czasie zimy: ochronić się przed nadmierną stratą ciepła. Domy mają surowe formy, co ma pozytywny wymiar: nie przytłacza. Szczególnie ze względu na to, że krawędzie nie zdają się ostre. To za sprawą działalności wiatru, który przez długie lata wytępia ostrość krawędzi. Domy budowano w taki sposób, aby jak najlepiej zabezpieczyć się przed niszczycielską działalnością wiatru. Wysokie i strzeliste dachy nie są zbyt dobrym pomysłem w miejscu, w którym zimą wieje tak, że zaczyna wieszać się pewna część mieszkańców wyspy (tak jak kiedyś było właśnie na Santorini). Takie ukształtowanie przestrzeni w dzisiejszych czasach zdaje się niesamowicie relaksujące. Balkon z widokiem na morze, otwarta przestrzeń za oknem, brak nadmiernego bodźcowania w przestrzeni publicznej – być może to jeden z czynników, dla których na Cykladach odczuwamy takie odprężenie?

Willa w stylu cykladzkim

Dlaczego domy w Grecji są białe?

Ze względu na uwarunkowania klimatyczne, domy w Grecji zawsze były białe. Biały kolor świetnie ochrania przed słońcem – promienie słoneczne są odbijane od śnieżnobiałej powierzchni. Bielenie ścian w domach greckich jest niemal świętością: dawniej, miarą porządności domu było to,jak czyste ściany ma nie tylko wewnątrz, ale również na zewnątrz. Podobnie jak w Polsce, dawniej w Grecji urządzano rytualne bielenie domów tuż przed Wielkanocą. Wszystko to jednak dotyczy dwudziestego wieku, kiedy faktycznie do bielenia używano białej farby. Wcześniej, używano po prostu trującego azbestu, który imitował biel. Wyjątkiem jest Santorini, w której, w miejscowości Thira, można spotkać domy w różnych kolorach. Obecnie są to pastelowe kolory – bo wyblakły. Ale dawniej budowano te domki z zamysłem, aby wręcz świeciły najróżniejszymi kolorami. Od wściekłej fuksji, po intensywną czerwień, czy głęboki fiolet. Zmieniło się to w latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku, kiedy wojskowe rządy,jakie panowały wtedy w Grecji, ustanowiły, że wszystkie domy na greckich wyspach mają być ponownie białe. Stąd już miejscowość Oia na Santorini jest zupełnie biała.

Biel greckiego domu świetnie koresponduje z bugenwillami, w Grecji rosnącymi w kilku intensywnych kolorach (fuksja jest chyba z nich najpiękniejsza). Do białych ścian dobudowuje się niebieskie okiennice i dodatkowe elementy. Wierzy się, że ten kolor ochrania przed złem, ale z drugiej strony też ma to praktyczny wymiar. Podobno tak intensywny kolor odsłania muchy.
O ile biały kolor, zgodnie z dawną wiedzą budowniczych ochrania przed nadmiernym nagrzewaniem się wnętrza domu, tak w przypadku odachowania konstrukcji, wierzono, że uzupełnienie jej w błoto, siano, cement i popiół wulkaniczny, będzie izolowało domostwo od wiatru, przegrzewania się w lecie i wytracania temperatury w zimie.

Grecka, wyspiarska uliczka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *