Jeśli szukacie dobrego pomysłu na weekend z dzieckiem, pomyślcie o ogrodzie botanicznym. Większość z nas ma taki obiekt w promieniu 100 km. My przedstawiamy Wam dziś Ogród Botaniczny w Krakowie.
Dlaczego warto zwiedzać ogrody botaniczne?
W ogrodach botanicznych znajdują się unikalne rośliny, o których warto opowiedzieć młodemu człowiekowi, którego wyobraźnia błyskawicznie się rozwija, a umysł chłonie wiedzę jak gąbka. Mieszkaniec Krakowa może pokazać dziecku rośliny dziwne i tajemnicze, które porastały ziemię wtedy, gdy po ziemi chodziły jeszcze dinozaury. W ogrodzie pod Warszawą natomiast można pokazać dziecku, jak wygląda roślinność typowo górska. Co więcej – można też wspiąć się na zainscenizowaną skalistą górę. W ogrodzie botanicznym znajdującym się w Łazienkach Królewskich można natomiast poczuć się jak w ogrodzie francuskim sprzed wieków: piękne alejki i porastające je winorośle sprawią, że w środku miasta można poczuć się jak w sielskich zielonych zakamarkach pałacowego ogrodu.
Ogród botaniczny w Krakowie, czyli pomysł na weekend z dzieckiem
Ogród botaniczny w Krakowie jest najstarszą tego typu placówką w Polsce – powstał w 1783 roku na terenach należących do Czartoryskich. Adres: ul. Kopernika 27 (nieopodal Ronda Mogilskiego). Bilet wstępu kosztuje 9 zł (normalny).
Pieczę nad ogrodem sprawuje Uniwersytet Jagielloński. Ogród powstał na potrzeby medyków prowadzących wykłady z botaniki na UJ. Powstał na wzór ogrodu francuskiego, co uwidacznia się w układzie alejek. Pierwsze szklarnie stanęły w 1797 r. W tak długim okresie funkcjonowania ogrodu, jego dzieje były bardzo różne: raz kolekcje podupadały, innym razem, gdy zabierał się za nie kolejny pasjonat, odnawiały się.
Największą chlubą ogrodu jest duża szklarnia z roślinami storczykowatymi: kolekcja liczy 500 odmian i jest największym tego typu zbiorem w Polsce.

Wysoka szklarnia w krakowskim ogrodzie botanicznym
Spore wrażenie na zwiedzających robią wysokie szklarnie. Trzymanie palm w wysokich pomieszczeniach jest bardzo ważne: gdy palma rośnie wysoko i napotyka sufit, uszkodzeniu może ulec stożek wzrostu. A stąd już szybka droga do obumarcia rośliny. W Ogrodzie Botanicznym w Krakowie znajduje się ponad 20-metrowa palma, pochodząca z Wysp Kanaryjskich.
W tak wysokiej szklarni problemem może wydawać się konieczność dogrzania wnętrza, szczególnie w czasie zimy. Zwiedzający mogą zobaczyć kaloryfery. Okazuje się jednak w rzeczywistości, że największym problemem jest jednak uniknięcie przegrzania szklarni w czasie lata! W jej strukturze zainstalowano specjalne wywietrzniki, które mają za zadanie wietrzyć wnętrze, a co za tym idzie: obniżać jego temperaturę.

Co ciekawe, wzdłuż ścian tej wielkiej, stożkowatej konstrukcji, zamontowano podesty, na które można wejść po schodach (dwa piętra). Zdecydowanie uatrakcyjnia to oglądanie roślin: patrząc z góry, dostrzeżemy na dole paprocie.
Liany na palmach
Kiedy znajdziemy się w tak dużej szklarni, zwróćmy uwagę na liany zwisające z palmy. Są znacznie cieńsze niż w powszechnym wyobrażeniu. Jednak, gdy je dotkniemy, zdziwimy się, jak bardzo wydają się mocne. Nie dziwne więc, że małpy huśtają się na nich bez obaw o upadek. Liany jako łodygi pną się wzdłuż drzewa aż do jego korony, gdzie rozwijają swoje kwiaty i liście, nawet owoce (bo tam mają dostęp do światła). Większość palm istniejących na świecie znajduje się w okolicach lasu równikowego. Najdłuższe żywe liany mają nawet ok. 100 m długości. Gatunki z tej samej rodziny, które można spotkać w Polsce to…bluszcz.
Wizyta w Ogrodzie Botanicznym jako pomysł na prezent na Dzień Babci
Ogród Botaniczny to gratka nie tylko dla koneserów. Bez problemu można zabrać tutaj nawet niewprawione w sztuce osoby. Jest to na przykład świetny pomysł na prezent na Dzień Babci: na pewno będzie zadowolona z oglądania kolorowych kwiatów, których nie da się spotkać w żadnej kwiaciarni w Polsce ani obejrzeć w środowisku naturalnym na terenie naszego kraju.
Po pierwsze, ciekawostką będzie wizyta w palmiarni z roślinami storczykowatymi. Aby zobaczyć storczyki w pełnej krasie, warto wybrać się do ogrodu botanicznego jesienią (w październiku). Po drugie, niezwykle frapujące może okazać się oglądanie szklarni, w której usadowiono kaktusy. Znajdują się tam nie tylko małe okazy doniczkowe, ale też te, które znamy z Westernów, czy z filmów, których akcja rozgrywa się na przykład w Meksyku. Zobaczenie kaktusa z kreskówki w swoim naturalnym rozmiarze jest niesamowitą gratką szczególnie dla osób, które pamiętają takie obrazy z kreskówek z lat dzieciństwa.
Kolejne bardzo miłe zaskoczenie i coś, co robi wrażenie, to wielka magnolia. Jeśli trafimy na okres jej kwitnienia, zobaczymy coś niesamowitego. Nie bez powodu do ogrodu wtedy przychodzą rozliczne pary, aby zrobić sobie sesję zdjęciową ślubną właśnie na tle magnolii. Spotkamy w tym zakątku ogrodu również turystów – szczególnie tych z Azji.

Jeśli już o wschodnich akcentach mówimy, to miłośnicy takich klimatów powinni urządzić sobie wyprawę weekendową do Ogrodu Botanicznego po to, aby zobaczyć, jak rozwija się niemały miłorząb japoński – znajduje się na wysepce niewielkiego jeziorka zlokalizowanego w Ogrodzie.
W Ogrodzie Botanicznym jest też typowy wiejski ogródek spod Krakowa oraz segment, dość mroczny, w którym znajdują się wielkie sekwoje.