tani hostel kraków

Hostel za 17 zł – czego można się spodziewać w takim miejscu? Znaleźliśmy dwie miejscówki z tak skrajnie niskimi cenami za miejsce w pokoju wieloosobowym, obie w Krakowie. Są to hostele: B-Movie i Shishkin Art Hostel. Postanowiliśmy przetestować B-Movie.

Adres: ul. Stradomska 27/1, Stare Miasto, Kraków.

Cena za nocleg w pokoju wieloosobowym: 17 zł. Mimo że oficjalne ceny zamieszczone na stronie hostelu są wyższe, to korzystając z booking.com, zawsze znajdziecie niższe ceny, nawet gdy rezerwujecie nocleg w ostatniej chwili. W cenie jest śniadanie.

Lokalizacja: centrum miasta, spod Dworca Głównego jedziemy tramwajem do hostelu ok. 10 minut.

Tani hostel między Starym Miastem a Kazimierzem

Hostel znajduje się u zbiegu ruchliwych ulic, tuż pod Zamkiem na Wawelu, pomiędzy Starówką a Kazimierzem. W hostelu, oprócz pokoi wieloosobowych znajdują się pokoje dwu- i czteroosobowe. Te ostatnie można wynająć w całości, co jest dobrą opcją dla grupy znajomych. Wszystkie pokoje – zarówno 10-osobowe, jak i dwuosobowe, są pozbawione dedykowanej łazienki: wynajmując osobny pokój z grupką znajomych musisz liczyć się z koniecznością korzystania z łazienki, która jest wspólna dla wszystkich mieszkańców hostelu (w szczytowym obłożeniu nawet kilkadziesiąt osób).

Obok hostelu jest sklep całodobowy . Tuż pod wejściem jest przystanek tramwajowy i autobusowy, z których można odjechać w stronę krakowskiego Dworca Głównego, linią bez przesiadek. Z parkowaniem auta wokół hostelu jest oczywiście dramat.

tani hostel kraków
Budynek, w którym znajduje się hostel B-Movie

Czy hostel jest czysty?

W porównaniu do innych tego typu obiektów, hostel jest czysty. Codziennie można widzieć ekipę dbającą o porządek, która krząta się po korytarzu i w łazienkach. Obok toalety znajdują się środki czystości i np. mop, z których goście powinni korzystać samodzielnie i oczyścić łazienkę po użyciu. Ewentualne zabrudzenia są skutkiem zaniedbań ze strony klientów. Kuchnia jest stale czyszczona. Kanapy w przestrzeni wspólnej nie śmierdzą, ale należy mieć ograniczone zaufanie do mebli w takich miejscach i np. nie przykładać twarzy do zagłówków.

Kim są goście hostelu?

Gośćmi hostelu mogą być wszyscy. Z reguły jednak hostele po jakimś czasie nabierają specyfiki i przyciągają konkretne grupy klientów. Jedne na przykład studentów zaocznych studiów, drugie Ukraińców, trzecie obcokrajowców z Zachodu, a jeszcze inne są szczególnie chętnie wynajmowane przez licealistów. Hostel B-Movie wygląda na hostel, w którym najchętniej mieszkają backpackersi i/oraz goście z Zachodniej Europy.

Czy w hostelu jest cicho?

obraz z rzutnika na scianie
Motyw filmowy dominuje w aranżacji wnętrz hostelu

To główny problem tego hostelu. Okna wychodzą na ruchliwą ulicę – większość gości zostaje brutalnie obudzona już już o 5.00 rano, gdy pracę rozpoczynają krakowscy śmieciarze ze swoimi głośnymi śmieciarkami i rozpoczyna się tak zwany kołowy ruch uliczny. Być może da się usnąć po takim budzeniu, ale goście narzekają później często na ból głowy. Nieco łatwiej jest wytrzymać w miesiącach, gdy okna mogą być swobodnie zamknięte: hałas jest nieco wyizolowany. Jednak obsługa hostelu decyduje się czasami na wejście do pokoju nad ranem i otworzenie okna nawet w czasie jesieni. Prawdopodobnie pracownicy chcą dotlenić nieco pokój, w którym śpi jednocześnie nawet 10 osób.

Jeśli chodzi o inne źródła hałasu, w zasadzie nie ma problemu. Przestrzeń wspólna: salon z kuchnią znajdują się tak daleko od części sypialnianej, że w hostelu w najlepsze może trwać impreza, a goście, którzy udali się spać nie będą jej nawet słyszeli.

Podłoga jest skrzypiąca: dla jednych to zaleta, wszak skrzypiące drewniane parkiety to kwintesencja starego Krakowa. Jednak w tak specyficznym miejscu, w którym co chwilę ktoś skrzypi na parkiecie, a my próbujemy usnąć, drewniany klimatyczny parkiet przestaje być uroczą atrakcją turystyczną.

Czy łóżka są wygodne?

Łóżka są wygodne, ale jest jeden problem: są 3-piętrowe. Nie można samodzielnie wybrać sobie łóżka: recepcjonista przydziela podczas rezerwacji konkretne miejsce każdemu gościowi. Na szczęście, robi to z wyczuciem i miejsca na samej górze przydziela gościom tylko wtedy, gdy dolne łóżka są już zajęte. Jednak ze względu na niską cenę i dużą popularność hostelu, rezerwując nocleg w ostatniej chwili skazujemy się na konieczność wdrapywania się na trzecią kondygnację łóżka. Jest to nieco kłopotliwe, gdy na dolnych dwóch śpią już inni backpackersi. Lepiej więc podejść do tego z rozwagą i zaplanować wszystko tak, aby po wejściu na górę nie musieć już z niej schodzić.

Czy tak wysokie łóżka są bezpieczne? Spanie na takich łóżkach wydaje się bezpieczne: materac jest otoczony barierkami. Wchodzenie na łóżko po wąskich metalowych rurkach niestety już wymaga pewnej koordynacji ruchowej. Osoby, które mają lęk wysokości lub lęk przed otwartą przestrzenią kompletnie odrzucają możliwość spania na takiej wysokości. Łóżka są mocno przymocowane do ściany, nie chwieją się, ale mimo to sprawiają liche wrażenie.

Pościel mogłaby być lepsza: wygląda na zużytą. Ale jest czysta.

Trzypiętrowe łóżko w hostelu
Trzypiętrowe łóżko w hostelu

Obsługa hostelu

Przywitał nas ukraiński recepcjonista: przyjazny i otwarty. Obsługa mówi po polsku i angielsku. Niektórzy goście w komentarzach narzekają na arogancką dziewczynę pracującą na recepcji , my jednak jej nie spotkaliśmy.

Kuchnia

Ciekawostką jest, że w cenie 17 zł, oprócz noclegu, jest śniadanie. Wprawdzie jest ono bardzo podstawowe (kawa, tosty, dżem, masło i mleko z płatkami), jednak jest to coś, czym można zabić pierwszy głód. W porównaniu z sytuacją sprzed 15 lat, gdy w Polsce można było za 30 zł znaleźć ewentualnie miejsce w pokoju kilkuosobowym bez żadnego dostępu do ekspresu do kawy i często bez dostępu do internetu, to jest to jednak znak postępu, wzrastającej konkurencji i wychodzenia na przeciw potrzebom klientów. Rynek nieco się poszerzył: hostele różnicują się między sobą. Dzięki temu każdy turysta znajdzie coś dla siebie.

kuchnia w hostelu
Kuchnia w hostelu B-Movie

Wyposażenie

Najbardziej rzucają się w oczy wielkie, trzypiętrowe łóżka. Są stare. Podobnie jak poduszki, na których śpimy. Są tak cienki ze starości, że w zasadzie pojawia się pytanie nawet u najmniej wymagającego klienta: czy naprawdę nie można ich w końcu wymienić na nowe? Kuchnia wygląda trochę tak, jakby coś tam miało się za chwilę w niej rozlecieć. Dla niektórych może to sprawiać trochę obskurne i przygnębiające wrażenie. Jednak w łazienkach jest prysznic, a w kuchni jest i toster i naczynia w komplecie i w zasadzie wszystko to, co potrzebne do zrobienia sobie pełnego śniadania. Niektórzy goście, korzystając z wyposażenia hotelu, gotują samodzielnie dość skomplikowane potrawy. Nie jest tak źle:) Obok stanowiska recepcjonisty jest automat, w którym można kupić przekąski w razie głodu. Internet działa bez zarzutu. I co najważniejsze: przy każdym z łóżek jest gniazdko elektryczne. Nie ma jednak lampek, mimo że na stronie internetowej jest informacja o tym, że są przy każdym łóżku. W łazienkach jest mydło i ręczniki papierowe.

Opinie gości

Hostel B-Movie - opinie
Niektórzy goście hostelu narzekają na zbyt wysokie łóżka piętrowe

Goście narzekają na słabe oświetlenie hostelu (szczególnie w kuchni), brak wentylacji w łazienkach oraz na “dziwny klimat niedopłacanych pracowników, którzy nigdy nie powinni w takich nastrojach pracować z klientami”. Dodatkowo, zdarzają się negatywne komentarze dotyczące generowania hałasu przez samą obsługę hostelu. Na szczęście jednak kwestia dobrania odpowiedniego personelu czy wyregulowanie odpowiednich płac to kwestia zmienna: mamy nadzieję, że obecna sytuacja w hostelu jest lepsza.

Zdarza się, że klienci hostelu nie mogą go zlokalizować – przydałoby się lepsze oznaczenie na zewnątrz (jest wprawdzie jakaś tabliczka, ale bardzo słabo widoczna). Można też napisać na stronie instrukcje w kilku językach, jak dotrzeć do hostelu B-Movie. Można też zamieścić zdjęcia z bramą, która prowadzi do hostelu.

Otoczenie

Wejście do klatki schodowej może nas przerazić, ale tak jest z wieloma klatkami schodowymi zlokalizowanymi w starych kamienicach w Krakowie. Niech nam nie przychodzi do głowy kadr z filmu osadzonego w realiach bandyckich lat 90-tych w Polsce. Otoczenie jest bezpieczne. Pod wejściem jest przystanek komunikacji miejskiej, bankomat i spożywczo-monopolowy sklep całodobowy. W otoczeniu również mnóstwo barów, a rzut beretem od hostelu są też przecież najważniejsze zabytki Krakowa. Z hostelu można też spacerkiem w kilka minut udać się nad Wisłę. W pobliżu jest również postój taksówek. Nie ma jedynie miejsca do parkowania.

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *