Jak dojechać do Sorrento?
Sorrento znajduje się ok. 1,5 h drogi z Neapolu. Można tam dostać się koleją, autobusem lub autem. Jadąc z Neapolu do Sorrento autostradą, miniemy Wezuwiusz. Koniecznie popatrzcie wtedy na wybujałą roślinność porastającą wulkaniczne zbocza i przybocza – jak na Włochy tak gęsto ulistnione drzewa i tak soczysta trawa to prawdziwy wyjątek. Druga część trasy dla osób zmotoryzowanych będzie prawdziwą gratką jeśli chodzi o widoki – kręte drogi nad urwiskiem, wielkie morze, małe wioski, kamienne budynki, gaje cytrynowe i zbocza gór zabudowane domkami.

Gdzie leży Sorrento?
Sorrento położone jest nad Zatoką Neapolitańską. W przeciwieństwie do naszych wyobrażeń o stopniu czystości czegokolwiek, co neapolitańskie, woda w tej zatoce jest super czysta. Po spędzeniu kilku dni na intoksykowaniu się neapolitańskim smogiem, w Sorrento odetchniemy. Zanieczyszczenia powietrza są szczęśliwie tutaj wyciągane przez morze, a zapach samej wody działa odświeżająco.

Czy w Sorrento jest drogo?
W mieście żyje ok. 15 tys mieszkańców. W szczycie sezonu Sorrento jest nawiedzane przez ogromne ilości turystów. Kierunek, jaki zdaje się przybierać to miasteczko pod kątem turystycznym, to otwieranie się na najbogatszych. Luksusowe hotele, drogie butiki, nietanie wycieczki, zamykanie plaż – to wszystko nieco snobizuje teren. Brakuje tutaj trochę bazy noclegowej skierowanej dla turystów średniej grubości portfela. Hostele i tanie hotele w zasadzie trudno w ogóle znaleźć. Większość plaż przynależy do luksusowych hoteli lub/i jest płatna. Koszt wypożyczenia leżaka z parasolem może siegnac nawet kilkudziesięciu euro. Jedyna bezpłatna plaza miejska jest, według opinii internautów, ładna, ale zatłoczona. Dlatego, wyjeżdżając na wakacje do Włoch i wybierając sobie Sorrento jako miejsce noclegu, należy liczyć się z tym, że na plażę będziemy musieli udawać się autem, kilka km w jedną lub drugą stronę wybrzeża.

Włoskie Sorrento – miasteczko gajów cytrynowych
Mimo że nazwa miasteczka nawiązuje do włoskiego słowa oznaczającego syrenę, to jednak miasto słynie z… cytryn! Gaje cytrynowe porastające okolice Wezuwiusza, które dostają tyle słońca co tutaj, od wieków dawały chleb miejscowym. Dziś można udać się do Sorrento po to, aby na przykład odwiedzić jednego z producentów likierów cytrynowych Limoncello, miejscowego specjału. Zobaczmy, jak od dawien dawna wytwarza się tutaj ten wspaniały alkohol z cytrusków. Dodatkowo, w Sorrento można też wejść do gaju cytrynowego:

Będąc w Sorrento, zwróćmy uwagę nie tylko na miejscowy specjał, czyli cytrynowy likier, ale także popatrzmy na galerie z wyrobami miejscowych artystów. Wypijmy cytrynową granitę, spróbujmy lodów cytrynowych wytwarzanych na bazie naturalnych składników oraz spróbujmy jednego z włoskich dań, podawanych w tutejszych restauracjach. Najpopularniejsza wśród turystów jest uliczna Corso Italia.





Po kilku dniach pobytu w Neapolu nie tylko powietrze Sorrento zadziała na nas pozytywnie. W Sorrento, patrząc na budynki, nie będzie już nam tak ponuro jak podczas wakacji w odrapanym Neapolu. Do mnie trafia szczególnie ten styl:


Sorrento – historia
Miasteczko, co ciekawe, zostało założone przez Greków. Nazwa miasteczka nawiązuje do dawnych przekonań osadników, że na tych właśnie terenach stacjonowały syreny, wywodzące żeglarzy na manowce. Historia miasteczka jest na tyle długa, że o greckich wpływach nie ma sensu tutaj rozprawiać, wszak na kartach dziejów zapisały się tutaj i wpływy Etrusków, Syrakuzan, Samnitów, jak i Cesarstwa Rzymskiego. Warto jednak wspomnieć, że kiedyś wybuchł tutaj wulkan, który przeciął miejscowość na 3 części. Dziś widzimy tego ślady w postaci wielkich wyłomów skalnych w centrum:
