Drama: Aga in America, Keksu, Palma

Wszystko zaczęło się od Agnieszki Kirschner, właścicielki kanału Aga in America, która od kilku lat publikuje vlogi ze swojego życia. Ma małe dzieci, jest weganką, opowiada o swoim życiu w Stanach. Jest zwolenniczką diety wegańskiej, weganką jest też jej trzylecia córka April i mąż. Agnieszka wrzuca na Youtube Foodbooki dziewczynki, opowiada o oczyszczaniu się, o niekonwencjonalnym sposobie leczenia chorób (zapalenia ucha, nowotworów itp.).

Kanał Aga in America: od tego się zaczęło

Filmy są ciekawe, właścicielka kanału jest elokwentna, ma sporą wiedzę na tematy takie jak: weganizm, medycyna naturalna, rozwój dzieci. Rodziła też w domu i można obejrzeć o tym ciekawy materiał. Pracowała jako aupair w Stanach, przeszła przez żałobę po śmierci najbliższych, wychowuje dziecko w rodzinie patchworkowej. Na jej kanał trafiliśmy, jak wiadomo, poszukując kanałów Polaków, którzy żyją w Stanach. Jak się okazało, treści na temat życia emigrantki w USA nie było zbyt wiele, jednak na kanale zostaliśmy, podglądając od czasu do czasu kolejny ciekawy sposób na życie.

Z czasem jednak nie dało się zauważyć, że wokół tych filmów, w których 26-letnia blondynka z Polski pokazuje nam nieco swojego życia, w polskim internecie wręcz wrzy.

Kanał “Życie Pod Palmami”

Zaczęło się nawet dość normalnie i spokojnie: pojawiła się Palma, czyli właścicielka kanału Życie Pod Palmami, która wrzucała do Sieci treści ze swoją opinią na temat weganizmu. Głównym jej przekazem było informowanie, jak szkodzić mogą zaburzenia odżywiania, w tym stosowanie diet eliminacyjnych (czyli np. jemy tylko owoce). Tutaj ponownie – na początku z jej strony była masa przydatnych informacji, argumentów przeciw robieniu weganizmu. Dobrze opowiedzianych anegdot i treści wysokiej jakości.

Jest to częste zjawisko w świecie Youtuberów: jeden wypuszcza materiał na temat zagadnienia, inny odpowiada mu i opowiada o swoim punkcie widzenia. Tutaj jednak z czasem coś poszło nie tak. Dali znać o sobie przede wszystkim komentujący, którzy na kanale Palmy zanegowali sposób myślenia Agnieszki, dodając w komentarzach mnóstwo obraźliwych treści na temat Kirchner. W wielu przypadkach to nie był opinie na temat diety, a agresywne komunikaty w stronę Agnieszki.

Palma starała się tonować te nastroje i dalej opowiadała dość wyważone rzeczy na temat szkodliwości weganizmu/diet eliminacyjnych. Z czasem jednak od pokazywania wartościowych materiałów, w których podpierała się najróżniejszymi wykresami, przykładami i wypowiedziami lekarzy, przeszła do wchodzenia w wyczerpujące konfrontacje.

Wyczerpujące konfrontacje YouTuberów

Z kim? Głównie z kolejnymi osobami, które włączają się po kolei w konflikt – czyli z innymi Youtuberami, którzy nagrywają materiały ze swoim zdaniem na cały ten temat: na temat weganizmu lub postawy Agnieszki, tudzież Palmy. A jest ich coraz więcej. Konfrontacje u Palmy są również z samymi widzami (do których dochodzi w trakcie robienia streamów, w których odpowiada na bieżąco na to, co piszą jej odbiorcy). Zdecydowanie też coraz bardziej widoczne jest, że Palma siada przed kamerą nabuzowana już emocjami, które powstają po tym, co piszą jej sami widzowie pod jej filmami. I odpowiada im, niestety emocjonalnie, przez co materiał traci na wiarygodności, a pokazuje jedynie, że sprawy wymknęły się chyba wszystkim spod kontroli.

Obecnie mamy sytuację, w której najróżniejsze postaci: Palma, Sohayo, Keksu, Niszczyciel Hejterów, PsychoLoszka i kilka innych osób nagrywają kolejne materiały, w których odnoszą się albo wprost do postawy Agnieszki, a następnie często już do materiałów, które nagrali wcześniej na ich temat inni. Powstały wielopiętrowe wątki. Trudno to uporządkować i trzeba przyznać, że rzadko kto ma czas na to, aby zapoznać się z wielogodzinnymi materiałami. Nawet strony samego konfliktu tego czasu nie mają… Drama jest więc rozległa i trudno powiedzieć, co obecnie (polowa czerwca 2019) może skatalizować ten tunel niczym nieskrepowanej agresji, przez który aktualnie leci polski internet. Być może będzie to wrześniowe, zapowiedziane spotkanie frutarian, na które przyleci do Polski Agnieszka i na którym swoja obecność zapowiedziała też Palma? Prawdopodobnie konfrontacja twarzą w twarz to coś, czego potrzebują ci wszyscy ludzie.

Samo zjawisko jest natomiast niesamowicie ciekawe: mamy postaci, które się zapętliły i w swoich emocjach i w samej sytuacji, która jest angażująca, stresogenna, wyczerpująca i destrukcyjna. Trudno się odciąć, kiedy wiemy, że ktoś na oczach tysięcy ludzi atakuje nas personalnie w swoim filmie. Trzeba niesamowitej siły, aby zamknąć wtedy laptopa i po prostu wyjść z sytuacji, odpuścić i uciąć kwestię. Konstruktywne próby wyjścia z tej pętli (a są one podejmowane przez Palmę) na nic się nie zdadzą, bo zawsze ktoś w godzinnej odpowiedzi w swoim filmie powie na to coś niesprawiedliwego, oceniającego, zawsze będzie coś do skomentowania.

 

Czego może nauczyć nas ta sytuacja?

Przede wszystkim, trzeba widzieć, ze kiedy podejmujemy kontrowersyjny temat ( tak jak Agnieszka) i pokazujemy innym prywatność, narażamy się po pierwsze na hejt, a po drugie na przypadkowe wdepnięcie w łajno. Nigdy nie wiemy, kto nas ogląda. Być może wśród 190 tysięcy wyświetleń, jedno będzie należało do kogoś, kto wyjdzie nam naprzeciw i namiesza w życiu.

Na jedynym filmie, w którym Agnieszka odnosi się do całej sytuacji, powiedziała, że cieszy się ze jej dzieci nie mówią po polsku i nie musza żyć w Polsce po tym co się stało, bo miałyby trudno. To mówi najwięcej o tym, jak lekkie filmiki na YouTubie mogą spowodować, że nasze realne życie skręci w stronę, w którą wcale nie chcieliśmy iść. Bo drzwi już do pewnych spraw niektórzy członkowie tego dyskursu na YouTubie mają zamknięte.
„Hmm, aplikuje do nas na stanowisko xxx do firmy ta dziewczyna, która zasłynęła wojną z weganami?“ , „bierzemy do reklamówki gabinetu psychologicznego tego kolesia z łóżka, który nagrywał bez przerwy filmiki szkalujące innych?“. Chyba nie. A co Wy myślicie o tej sprawie?