Czerwiec to jeden z najlepszych momentów na odwiedzenie Rugii. W czerwcu wiatr nieco się wycisza (po tym jak przez cały kwiecień i maj wiało przygnębiająco), morze przestaje być zglonowane, a na drzewach i łąkach w końcu przestaje być tak łyso. Zaczynają pojawiać się kolorowe kwiaty: dzikie i w dużych ilościach! Mimo że Rugia leży stosunkowo blisko Polski, trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że klimat na niej jest o wiele bardziej łagodny. Oznacza to, że wiosną zieleń przychodzi później niż na teren Polski. Nierzadko więc w czasie, gdy w Polsce już dawno odpalone zostały wszystkie wentylatory, na Rugii leży jeszcze śnieg… Na przykład, poniższe zdjęcie zostało zrobione kilka dni po Wielkanocy w 2018 r., kiedy w Polsce było już całkiem wiosennie:

Idąc dalej w tych porównaniach: o ile w maju na terenie Polski wyciągamy już spokojnie leżaki na balkony, o tyle na Rugii maj nie pozwoli nam nawet zdjąć jeszcze grubej kurtki. Maj to dla mieszkańców wyspy nadal gruntowne przygotowania przed nadchodzącym szczytem sezonu. Trwają prace porządkowe w ogródkach, które Niemcy zresztą uwielbiają – robią to rodzinnie, spędzają nad tym całe soboty. Maj to też ostatni czas dla siebie. Niektóre sklepy i restauracje są nadal zamknięte. Autobusy kursują czasami tylko raz dziennie. Na plaży znajdziemy głównie mieszkańców wyprowadzających swoje psy lub pierwszych turystów, prawdziwych wyjadaczy przyjeżdżających do tych samych pensjonatów od wielu lat. Po to, aby w spokojne miesiące popijać wino wieczorem, a w trakcie dnia uprawiać nordic walking.

Wszystko jednak odmienia się w czerwcu. Miesiąc ten wydaje się mieszkańcom wyspy najmilszy: to właśnie wtedy przyjeżdżają tutaj pierwsze większe grupy turystów, a każdy kto mieszka w takich typowo turystycznych miejscach wie, jak bardzo poprawia to wszystkim nastrój! W sklepach nagle tworzą się dłuższe kolejki, drogi wyjazdowe z miasteczek zaczynają się korkować, a na promenadach zaczyna być naprawdę tłoczno! Mimo że wszechobecny wrzask małych dzieci i zablokowanie plaży wydaje się oczywistą uciążliwością, to jednak każdy, kto tutaj mieszka na stałe nie potrafi ukryć radości: cieszymy się, że przyjeżdżacie:)


*Tutaj przeczytasz, jak dojechać na Rugię z Polski