Podobno pojawienie się dziecka na świecie odmienia sposób, w jaki się podróżuje. I nie chodzi tu tylko o oczywistości, takie jak to, że trzeba wszystko logistycznie inaczej rozplanować: znaleźć miejsce na spacerówkę w aucie, czy szukać tylko takiego zakwaterowania, w którym będzie możliwość podgrzania mleka. Chodzi również o to, że wyruszając z domu z potomstwem, przeżywa się podróż trochę tak, jakby patrzyło się na świat z dziecięcej perspektywy. Trzeba przyznać, że dodaje to nowego wymiaru podróżowania i ożywia. Jak inaczej, jeśli nie z powodu dziecka, znaleźć zapał do tego, aby po trzydziestce wybrać się po raz piętnasty do Krakowa i zachwycić się atmosferą Rynku? Na tym blogu nie ma zbyt wiele treści o podróżowaniu z dziećmi, jednak tym wpisem chcielibyśmy zapoczątkować serię wpisów o miejscach przyjaznych dla maluchów. Na pierwszym miejscu znajdzie się Kołobrzeg.
Wybraliśmy to nadmorskie miasteczko ze względu na fakt, że to właśnie jedno z tych miejsc, które mogą zaskoczyć najmocniej rodziców z dziećmi: jest tutaj całkiem sporo atrakcji dedykowanych dzieciom!
Miasto Myszy w Kołobrzegu
Pierwsze z nich to sławne już Miasto Myszy. Jest to specyficzny park: z żywymi myszkami (ponad 400 rodzajów: od szarych i białych myszek, po okazy z zakręconymi ogonkami). Zamieszkują one ciekawie zaaranżowane miejscówki: klatki dają myszkom bajkową scenerię. O ile w oczach dorosłych atrakcja może momentami wydawać się kuriozalna, o tyle dzieci, oglądając to, są zachwycone. Wizyta w parku to nie tylko patrzenie na bezwładnie biegające myszki. Tak naprawdę można tutaj zaobserwować zwyczaje gryzoni oraz to, jak zachowują się w stadzie. Co i jak jedzą, jak reagują na bodźce. W dzieciach w wieku przedszkolnym i u starszych, pozostają po wizycie w parku wspomnienia, które popychają do zgłębiania wiedzy z zakresu przyrody.
Miasto Myszy znajduje się na terenie dawnego Kapitanatu Portu Morskiego, w Porcie Pasażerskim (ok. 50 m od dużej latarni w Kołobrzegu). Dzieci do trzeciego roku życia wchodzą bezpłatnie. Bilet normalny dla osoby dorosłej kosztuje 16 zł. Rodziny mogą skorzystać z korzystniejszej oferty i kupić bilet rodzinny za 14 zł.
Muzeum 6 D
Kolejna atrakcja, która daje dzieciom sporo zabawy, to kołobrzeskie muzeum 6D. Jest to muzeum, w którym dziecko porusza się w przestrzeni kreowanej przez rysunki wykonanych w technice 3 D. Motyw przewodni rysunków to historia rybaków, którzy zamieszkiwali dawne wybrzeże Morza Bałtyckiego. Dzieciaki dostają na wejściu okulary, które wzmacniają efekty. Przechodząc od jednego rysunku do drugiego, ma się wrażenie, jakby całkowicie zanurzało się w świat przedstawiony na obrazkach. Wrażenia potęgują zapachy generowane w muzeum (np. zapach bryzy morskiej), a także dźwięki mew. Słychać też oczywiście szum morza. Zdarza się, że przechadzając się po muzeum, poczujemy powiew wiatru. Dziecko może dotykać wszystkich eksponatów zamieszczonych w muzeum.
Ukryta Kraina w Kołobrzegu
Kolejna atrakcja, do której dostać się można nie wyjeżdżając poza Kołobrzeg, to Ukryta Kraina. Miejsce przeznaczone dla najmłodszych dzieci (na oko, do 10 roku życia). Znajduje się niedaleko kołobrzeskiej Promenady.
Określa się, że przy przeciętnym tempie zwiedzania, w muzeum spędza się około godzinę. Bilety kosztują 21 zł. Rodzina może kupić bilet rodzinny w cenie 18 zł. Niestety, do środka nie wjedziemy z wózkiem dziecięcym.
Na czym polega atrakcja? Dziecko otrzymuje różdżkę, którą może celować w rozmieszczone w kolejnych pomieszczeniach gwiazdki. W ten sposób uruchamia inscenizację. Ma wrażenie, że poprzez działanie różdżki, ożywia kolejne scenki. Na przykład, celując w myszkę, dziecko przekonuje się, że w ten sposób może sprawić, że zwierze zacznie mieszać wielką drewnianą chochlą w filiżance. Ciekawostką jest pomieszczenie, w którym znajduje się stół zastawiony potrawami, a przy stole krzesło. Wszystko w wymiarach maxi. Dziecko może usiąść przy stole i przekonać się, że nogi będzie miało w powietrzu. Niesamowicie działa to na wyobraźnię maluchów, które w końcu mogą znaleźć się jak żywe w bajce o Jasiu, który po magicznej fasoli wspiął się do zamku olbrzyma.
W tym muzeum jest niezwykle kolorowo – to jest świetna zabawa nie tylko dla dzieci, ale też dla dorosłych, którzy mogą obserwować swoje dziecko w akcji.
Jak widać, Kołobrzeg rozwija się – jeszcze dekadę temu trudno było szukać podobnych atrakcji. A są to tylko niektóre z obecnych w tym mieście. To wszystko oznacza, ze decyzja o tym, dokąd warto pojechać z maluchami nad morze, jest dość prosta, o ile oczywiście pasuje nam ta lokalizacja. My polecamy Kołobrzeg w ciemno!
*Sprawdź, na którym miejscu kołobrzeskie plaże znalazły się w naszym rankingu na najciekawsze plaże w Polsce