chata łowicka z dachem krytym strzechą niebieska

Skansen Wsi Łowickiej – czym różni się od innych?

Fani etnografii zwykle spodziewają się, że skansen w Łowiczu będzie jednym z najlepszych na polskiej mapie. Kultura łowicka jest bowiem wyjątkowa. Kolorowe spódnice, widowiskowe tańce, niesamowita pomysłowość dawnych Łowiczan, pięknie przystrojone chaty (tradycja wyrabiania jednych z najbardziej efektownych pająków w chatach). Święta Wielkanocne w kulturze łowickiej natomiast nie miały sobie równych. Jest to zresztą jeden z najbardziej rozpowszechnionych elementów etno w powszechnej świadomości. Kojarzymy tę kulturę głównie z niebieskim kolorem – królował na ścianach chat. W połączeniu z pięknymi wycinankami i niesamowitą zdobnością tkanin dawał wrażenie, że na dawnej wsi łowickiej było wyjątkowo kolorowo, ładnie i przytulnie.

mleko łowickie
Polacy pokochali dawną kulturę łowicką. Na zdjęciu powyżej: wzór na kartonie mleka łowickiego

Niestety jednak, pełni takich wyobrażeń docieramy do skansenu wsi łowickiej w Maurzycach i… srogo się rozczarowujemy. Na tle innych muzeów, skansen kultury łowickiej wypada blado. Jest niewielki. Chaty pochodzą z „nowszych czasów“. Czyli z okolic dwudziestego wieku. Niektórzy z nas jeszcze doskonale pamiętają z babcinych chat to wyposażenie, które znajduje się w obiektach ustawionych na terenie tego skansenu. Czyli jest to wyposażenie z lat 60-tych dwudziestego wieku, gdy na wsi była już elektryczność, w stodole stały pierwsze motocykle, a do rolnictwa używano już pierwszych składanych traktorów. W chatach znajdują się na przykład już w miarę nowoczesne tapczany, komody, a w ich rogach niejednokrotnie zobaczymy piece kaflowe. Prawdopodobnie więc osoby, które lubią odwiedzać skanseny po to, aby zobaczyć jak żyli ludzie w czasach (na przykład siedemnastego, czy osiemnastego wieku), będą zawiedzione. Podobnie nowoczesne chaty można spotkać w skansenie w Sanoku, jednak tam obok nowszych zabudowań, można spotkać również i te bardzo, bardzo stare. Dla porównania, tutaj znajdują się opisy innych skansenów, które odwiedziliśmy.

Jeśli chodzi o ilość obiektów, w Polsce jest kilka znacznie większych i bardziej ciekawie wyposażonych obiektów. Do obsługi przewodnika również można mieć spore zastrzeżenia (lub może akurat my trafiliśmy na taki przypadek). Czyli: w relacji przewodnika zabrakło opowieści o tym, jak kiedyś żyli ludzie. O ile w innych skansenach dokonuje się prezentacji sprzętów, które ustawione są w chatach i na ich podwórkach i opowiada się o tym, jak kiedyś wyglądało codzienne życie mieszkańca takiej starej chaty, tak w tym skansenie przewodnik jakby zupełnie zapomina o tym, co wystawiono w chatach. Przechodzenie bez uwagi od jednej izby do drugiej bez słowa komentarza jest niestety odstręczające i prowokuje do tego, żeby oderwać się od grupy, aby coś faktycznie wyciągnąć z tej wycieczki. Na szczęście chaty są otwarte i można oglądać wnętrza w lecie bez konieczności czekania na grupę z przewodnikiem.

Skansen Ziemi Łowickiej – zwiedzanie w grupie z przewodnikiem

Opowieści dotyczyły niuansów związanych z założycielami skansenu lub z osobami, które ten skansen prowadzą lub które przyczyniły się do jego rozwinięcia. Z całą pewnością można stwierdzić, że serwowanie turystom ciekawostek z życia osób totalnie dla nich anonimowych nie jest najlepszym pomysłem. Opowiadanie zwiedzającym o tym, że jakiś ksiądz kiedyś miał dobre myśli odnośnie rozwoju skansenu lub anegdotek o tym, jak pewna grupa odwiedzających zachowywała się podczas wizyty w skansenie nie jest do końca udanym pomysłem na animacje.

Jak to wygląda w innych skansenach? Jest na przykład gotowanie na żywo, urządzanie żniw czy pieczenie ziemniaków na jesień. Opowieści na temat sprzętów, które znajdują się w chatach. Zabawy dla dzieci. Prezentacja sprzętów rolniczych w pracy. Przytaczanie legend. Pokazywanie na żywo, jak działa piec chlebowy. Wtajemniczanie w techniki uprawiania ogródka w dawnych czasach. Opowiadanie o tym, co charakterystyczne dla danego regionu. Tego niestety w skansenie w Łowiczu jak na lekarstwo i bardzo szkoda, bo kultura łowicka jest jedną z najwdzięczniejszych do opowiedzenia. W skansenie w Maurzycach dostajemy za to usługę przewodnika, który już na wejściu wybiera z grupy wiekowego turystę, z którym w trakcie rajdu po chatach pozostaje w jakiejś sentymentalnej komitywie: wymienianie porozumiewawczych uwag, egzaltowanie się nawzajem wspomnieniami i pozostawanie w opozycji do turystów, którzy nie żyli w tamtych czasach, więc nie mają pojęcia o niczym. Wszystko w jakiejś dziwnej zagadkowej aurze niedopuszczania niewtajemniczonych turystów w te zagadki przeszłości. Trochę groteskowo.

skansen w maurzycach chata drewniana
Jedna z drewnianych chat w skansenie w Maurzycach. W oknach widoczne są białe zasłonki z wycinankami we wzór łowicki.

Kultura łowicka

Kultura łowicka, wyrosła w obrębie Księstwa Łowickiego, to na przykład ta, którą opisał Reymont w “Chłopach”. Czym się charakteryzuje? Wielu Polaków intuicyjnie właśnie na stroje łowickich kobiet wskazuje jako na polski strój ludowy. W rzeczywistości kiedyś, co region, to strój. Jedne mniej znane (tak jak lubelskie), inne bardziej (tak jak góralskie). Generalnie od czasów Średniowiecza Polska jest podzielona na te regiony etnograficzne:

Pomorze

Śląsk

Wielkopolska

Małopolska

Mazowsze

Są to główne makroregiony, które oczywiście z czasem ulegały rozwarstwieniom. Wpływ na tworzenie się pomniejszych kultur miały najróżniejsze czynniki, ale do takich głównych można zaliczyć na przykład układy pańszczyźniane, następnie zabory, a potem układy kształtujące się na bazie nowych porządków gospodarczych po uwłaszczeniu. Generalnie na obecnych ziemiach polskich obserwuje się grupy etniczne: kielecko-sandomierską, krakowską, centralną (Sieradz, Łęczyca, Sandomierz), grupę wielkopolsko-kujawską, śląską, góralską, Rzeszowszczyznę, Lubelszczyznę, Białostocczyznę, Mazowsze, Warmię i Mazury, Kaszuby i Pomorze Gdańskie.

Sztuka ludowa łowicka

Folklor łowicki zalicza się do grupy centralnej. Łowiczanie słynęli z tkactwa płócien lnianych, które bogato zdobiono barwnikami roślinnymi, pozyskiwanych z mchów porastających kamienie na polach. Co charakterystyczne, sprzęty wytwarzane w obrębie tej kultury były naprawdę lichej jakości. Skrzynie szybko rozsypywały się ze względu na słabej jakości drewno oraz niezbyt zmyślne sposoby na zbijanie konstrukcji. Niezbyt dobrej jakości były też naczynia – glina krucha, łatwo krusząca się. Farby na domach, mimo że był piękne, to jednak bardzo nietrwałe. Byle zima powodowała, że dom bardziej szpecił niż ozdabiał otoczenie. Wydaje się, że mieszkańcy osad łowickich dbali bardziej o to, co tu i teraz, a nie o to, aby wzbudzić zachwyt u potomków, jak to bywało w motywach sąsiednich kultur etnograficznych. W codzienności osób zamieszkujących tereny wokół Łowicza mnóstwo czasu poświęcano na haftowanie, wyszywanie, wycinanie, a następnie pokazywanie sobie nawzajem swoich wyrobów. Wzbudzanie podziwu kolorami, olśniewanie coraz zmyślniejszymi wzorami – jest to wyjątkowe zjawisko w skali całego ówczesnego świata dawnej Polski.

Mieszkańcy okolic Łowicza sporo czasu poświęcali na dekorowanie wnętrza chat. Zwyczajem było zawieszanie wycinanek, tzw. koder na belkach pod sufitem. Co roku, wiosną, wymieniano wzór na nowy. Wycinankami zawieszanymi na belkach chwalono się przed sąsiadami. Zwyczajem był odwiedziny w celu obejrzenia wycinanek. Stąd, na belkach zawisały tylko najlepsze prace. W głębi tej izby, na skrzyni, znajduje się tradycyjna spódnica w łowickie wzory.

Skansen w okolicach Łowicza: dojazd i godziny otwarcia

Skansen w sezonie letnim otwarty jest codziennie w godzinach 10:00 – 18:00. Znajduje się we wsi Zduny, w powiecie łowickim. Zwiedzanie skansenu warto połączyć ze zwiedzaniem Łodzi. Jeśli docieramy do skansenu w ramach weekendowej wycieczki z Warszawy, warto zahaczyć o Żyrardów. Dojazd do skansenu jest niezbyt dobrze oznakowany: gdy zjedziemy z głównej trasy, poruszamy się po drogach szutrowych, na których musimy wypatrywać ręcznie robionych drogowskazów. Kierowcom nieprzyzwyczajonym do takiego znakowania niestety łatwo o przeoczenie drogi. Jeśli ktoś chce dostać się do skansenu komunikacją publiczną, będzie miał zagwostkę. Trzeba chyba dotrzeć tam kolejką z Łowicza/ Łodzi. I od stacji pieszo iść dość długo piaszczystymi drogami. Lepiej zabrać rower i nawigację.

chata łowicka z dachem krytym strzechą niebieska

Jakie są plusy skansenu?

Na pewno fajnie jest znaleźć się w skansenie w czasie upałów. Jest tam po prostu bardzo zielono. Ładnie wyglądają też pola w obrębie skansenu: jest to wyjątkowo urokliwy segment, wygląda bardzo naturalnie i faktycznie można poczuć się jak na dawnej wsi. Na terenie skansenu zadbano oczywiście również o dostępność toalet, są czyste i dobrze wyposażone. Cena biletu jest też niewielka. Plusem niewątpliwie jest też dostęp do knajpy, znajdujące się w granicach skansenu, w jednej ze stodół. Mamo że niektórzy narzekają na warunki sanitarne, to można tam dostać tradycyjną pajdę chleba ze smalcem i ogórkiem. Zdecydowanie warto spróbować tego starego przysmaku!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *