Kraina Otwartych Okiennic to umowna nazwa kawałka Podlasia, którego cechą charakterystyczną jest tradycyjne, drewniane budownictwo. Są to drewniane, kolorowe chaty ze zdobieniami niespotykanymi nigdzie indziej (są to tak zwane zdobienia snycerskie). To trochę miejsce, w którym żyje się po staremu: mieszkańców można spotkać na dróżce z kanką mleka, w zagrodach pasą się konie, a w sadach rosną w całkowicie nieuporządkowany sposób drzewka owocowe. Wprawdzie mieszkańcy tych wiosek doskonale wiedzą, że turyści przyjeżdżają do nich specjalnie po to, aby zobaczyć domki, tak jak ogląda się eksponaty w skansenie, ale jednak nadal okolica zachowuje dość dziki charakter. Nawet mimo wyrastających jak grzyby po deszczu agroturystyk w tym miejscu oraz mimo tego, że miejscowi sami sobie dokładają atrakcyjności ozdabiając chaty od nowa w regionalne wzory, tym razem już jednak farbą kupioną w OBI, zamiast tradycyjnym wapnem.

Kraina Otwartych Okiennic na mapie
Kraina Otwartych Okiennic na mapie obejmuje wioski Soce (najciekawszy punkt do odwiedzenia w krainie), Trześcianka (zwiedzicie ją z okien auta), Dawidowicze i Puchły. Wszystkie są położone bardzo blisko siebie.
TRADYCYJNA ZABUDOWA W WIOSCE SOCE DREWNIANY DOM W KRAINIE OTWARTYCH OKIENNIC

Kraina Otwartych Okiennic – opinie
Wiele osób może być rozczarowanych Krainą Otwartych Okiennic na Podlasiu, bo oczywiście nie ma fajerwerków i jest to rzecz dla koneserów. Stąd też prawdopodobnie niektóre negatywne opinie internatów na temat tego miejsca, rozczarowanych i odradzających wyjazd tam tylko po to, aby zobaczyć te niebieskie okiennice. Jest to po prostu typowa podlaska wieś i jeśli nie kręcą Was takie klimaty, to faktycznie lepiej jest sobie odpuścić. Ale jeśli lubicie zwiedzać skanseny w Polsce, to wizyta na Podlasiu będzie dla was prawdziwą gratką. Jeśli planujecie rajd rowerowy po Polsce, to podlaskie wioski właśnie w Krainie Otwartych Okiennic powinny być punktem obowiązkowym na trasie. Jeśli macie trochę więcej czasu i szukacie spokojnego miejsca na weekend w Polsce, warto wynająć tutaj kwaterę w jednym z gospodarstw lub przyjechać do Soce przy okazji wizyty w Białowieży.
*Jeśli interesuje Cię drewniane budownictwo ludowe, sprawdź też wpisy: skanseny w Polsce (klik), domy z tradycyjną strzechą na Rugii oraz wpis o drewnianych willach do obejrzenia przy ul. Kościeliskiej w Zakopanem
Tradycyjny podlaski dom drewniany na Airb’n’b
Jeśli chodzi o wynajęcie domku na Airbn’n’b w typowej podlaskiej chacie, to ofert jest sporo, ale akurat nie w obrębie Krainy Otwartych Okiennic. Najbliższa chata do wynajęcia będzie zlokalizowana w miejscowości Chmielniki i jest to chata z wszelkimi lokalnymi uwarunkowaniami, czyli nie ma w niej toalety (zamiast tego jest sławojka za stodołą), nie ma ogrzewania centralnego (zamiast tego jest piec kaflowy, w którym trzeba samodzielnie napalić). Turyści mają dostęp do całego gospodarstwa. Dobowy koszt wynajęcia to ok. 150 zł. Wygląda to tak:

Wieś Soce – kolorowe tradycyjne domy na Podlasiu
Soce to wioska, w której mieszkańcy są wyznania głównie prawosławnego, ich pochodzenie jest stricte ruskie. Są to najprawdziwsi, rdzenni Podlasianie, niczym Indianie w Ameryce. Posługują się gwarą, będącą specyficznym połączeniem języka ukraińskiego i polskiego z naleciałościami podlaskimi. W mowie często używa się tutaj wyrazów zapożyczonych z języka rosyjskiego, białoruskiego, ukraińskiego (np. “tebe” zamiast “ciebie”). Niestety jednak, sposób porozumiewania się charakterystyczny dla tej wioski jest już na wymarciu, gwarę rozumieją i używają tylko starsi ludzie. Nie przekażą już raczej tego języka młodszym na dotychczas znaną skalę, bo młodzi ludzie po pierwsze stąd wyjeżdżają, a po drugie uczyć się podlaskiej gwary, wyśmiewanej powszechnie w memach o Podlasiu, wcale nie chcą. Mieszkańców w Soce jest już garstka – w 2011 roku była ich dokładnie okrągła setka. Historia wioski jest naprawdę ciekawa. Pełna wysiedleń miejscowych Rosjan, odsuwania ich od religii (co powodowało rozwiniecie się silnego ruchu… satanistycznego dokładnie właśnie w tej wiosce).

Kolorowe domy na Podlasiu
Nietypowy jest też rozkład wsi – zabudowania ciągną się wzdłuż dwóch równoległych sobie głównych dróg. Pomiędzy drogami, przez środek wsi przebiega odnowa Narwi. Okolica to las, pola. Charakterystyczne dla Podlasia jest, widoczne również w wiosce Soce, gęste umiejscowienie gospodarstw względem siebie. Domek sto obok domku. Przed domkiem obowiązkowo ławeczka, miejsce spotkań towarzyskich i miejsce odpoczynku, a jednocześnie miejsce rozrywki – wszak obserwacja tego, co dzieje się w okolicy, to kiedyś częste wieczorne zajęcie ludzi na w wioskach.
